Jak to wszystko rozumieć? Jak ze sprzecznych z sobą i tendencyjnych wiadomości wyłowić prawdę? Pierwsze wiadomości, podcyfrowane literami P. A. T., brzmiały mniej więcej tak: „Szajka przestępców” pod wodzą „niejakiego” Adama Doboszyńskiego dokonała nocnego „napadu rabunkowego” na Myślenice. Banda, licząca około 100 osób „dopuściła się…
Trzy morza, nie jedno
„Nie damy się odepchnąć od Bałtyku” – hasło ustalone na tegoroczne „Dni morza”, jest jednym z tych typowych, negatywnych, defensywnych, minimalistycznych haseł, całkowicie obcych odczuciom powojennego pokolenia polskiego. „Nie damy”, „Nie rzucim ziemi”, „Nie chcemy już od was uznania…”, a nawet: „Jeszcze nie zginęła” –…
Żołnierz niepodległości
Niesposób myśleć i mówić o czemkolwiek innem: Józef Piłsudski nie żyje. Od pamiętnych, listopadowych dni odzyskania niepodległości, od sierpniowego triumfu orężnego nad Wisłą, a potem, od dni przewrotu majowego, nie było w życiu polskiem wstrząsu równie silnego. Zgon Józefa Piłsudskiego jest bowiem czemś znacznie więcej,…
Co nas dzieli
Byliśmy bodaj w „Prosto z Mostu” pierwsi, którzyśmy zwrócili uwagę na problem, tak szeroko dziś dyskutowany pod nazwą „jedności młodego pokolenia”. Pisał o tem dawno już Wasiutyński w feljetonie p. t. „Na ryty”, pisałem i ja w artykule p. t. „Cenzus wieku”. Wskazywaliśmy na podobieństwo…
Twórca nowoczesnej Polski
…Jest śmiertelna, przejmująca cisza, cisza tak wielka, że słychać syk płonących na tle nocy pochodni. W dole skuta lodem Wisła, polska rzeka królewska, łącząca Beskidy z Gdańskiem. Przez most księcia Józefa idzie pochód żałobny. Zrywa się głuchy warkot werbli. Wysoko, na ramionach młodych w jasnych…
Nieporozumienie z Batorym
OD UPADKU DO POWSTANIA Rzeczą jest ciekawą śledzić, jak pod wpływem aktualnych zagadnień politycznych zmieniają się poglądy na historję, jak pewne postaci historyczne urastają w opinji, a inne usuwają się w cień, jak wzrasta i maleje zainteresowanie dla pewnych okresów dziejów. Po upadku powstania 63-go…
Polska po raz drugi drewniana
Rzecz dziwna: w tak licznych ostatnimi laty odwoływaniach się polskiej publicystyki politycznej do tradycyj historycznych (dwa zwłaszcza okresy naszych dziejów szczególniejszym cieszyły się wzięciem: okres rządów Chrobrego i okres rządów Batorego), minimalną zwrócono uwagę na czasy, mogące dostarczyć najżywszych bodaj analogij z dzisiejszością. Myślę tu…
Sąd wojenny nad wiekiem XVIII-ym
Rozpętała się w prasie burza z powodu książki Karola Zbyszewskiego „Niemcewicz od przodu i tyłu”. Inaczej być zresztą nie mogło. Książka jest – co tu dużo gadać – prowokacyjna. Tym stylem i w ten sposób nie pisuje się na ogół o historii. A już zwłaszcza…