Wanda Melcer

Historje około Włocławka

(Z cyklu: Pisarze polscy o Polsce) Kobieta, która mnie wykarmiła swojem mlekiem, pochodziła właśnie spod Włocławka, w rodzinie naszej ustaliło się dla niej przezwisko „piękna Kosta”, bo na imię jej było Konstancja. Jakie nosiła nazwisko, do dziś nie wiem, chociaż ją potem spotkałam. Była to…

Kochanek Zamordowanych Dziewcząt

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) Kiedy się zmierzcha i ciepły wiatr przedwiośnia niesie górą nad miastem obłoki ciężkie od zapowiedzi tego co ma nadejść, ciemnemi, ciepłemi już ulicami idzie powolnym krokiem Kochanek Zamordowanych Dziewcząt. Na rogu ulicy stoi młoda dziewczyna w chustce, brzydka, smutna dziewczyna,…

Po tamtej stronie życia

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) Rozmaitego typu działacze i działaczki społeczne przyzwyczajeni są upraszczać sobie zagadnienia życia współczesnego i rozstrzygać w apodyktyczny sposób najzawilsze kwestje. Przyczynia się do tego i prasa codzienna, której płytkie enuncjacje, wkładane w uszy czytelnika z podziwu godną wytrwałością, wydają się…

Czarny ląd – Warszawa (cz. 6)
Religja i befsztyk

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) Koło nas, w najbliższem naszem sąsiedztwie, dzieją się rzeczy tak zadziwiające, że prawie niedouwierzenia. Niewiadomo też, co bardziej w tym wypadku podziwiać: czy przerażające właściwości przedmiotów i zdarzeń, z któremi stykamy się codziennie, czy ogrom naszej obojętności i braku zainteresowania,…

Czarny ląd – Warszawa (cz. 5)
Business is business

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) Od dłuższego czasu kilka naszych pism codziennych zamieszcza w każdym prawie numerze bądź króciutkie sprawozdania z sądów rabinicznych, bądź opisy jakichś nadzwyczajnych wypadków z dziedziny żydowskiego życia. Nie potrzeba chyba dodawać, że te wypadki i sprawy, dobrane na chybił trafił,…

Czarny ląd – Warszawa (cz. 4)
Żona i matka

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) Te dziwne, dzikie, bezsensowne w naszem pojęciu ceremonje, którym poddana zostaje młoda Żydówka przed ślubem i po ślubie, są pozornie niewinną rozrywką, jak zwykle pozostałości odwiecznych kultów. Gorzej jednak, że noszą one w sobie zaródź najstraszniejszych powikłań w przyszłości. Żydowski…

Czarny ląd – Warszawa (cz. 3)
W mykwie i pod baldachimem

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) W poprzednim moim artykule przytoczyłam ciężkie i okrągłe zdania znawców w sprawach dotyczących szkoły żydowskiej i nauki czytania, która ma jakoby dwutysiącletnią tradycję. Bardzo to pięknie, do informacji tej jednak trzeba wnieść małą poprawkę: istotnie uczono czytać, ale uczono wyłącznie…

Czarny ląd – Warszawa (cz. 2)
Młodzieniec żydowski wstępuje w świat

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) DO CHEDERU! Oto mały chłopak żydowski przebrnął szczęśliwie przez niebezpieczeństwa obrzezania, wyzdrowiał, i doszedł do trzech czy czterech lat życia. Czy dane mu jest, jak innym dzieciom w jego wieku, w jakichkolwiek znajdowałyby się warunkach, wyzyskać tych parę pierwszych lat…

Czarny ląd – Warszawa (cz. 1)
Dziecko żydowskie rozpoczyna ziemską wędrówkę

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) Że w drobiazgowych, często sprzecznych ze sobą, często dzikich i śmiesznych, niemoralnych i obłudnych przepisach Talmudu tkwił zaród niezgody, która miała nazawsze oddzielić Żydów od innych wyznań – niepodobna zaprzeczyć. Że jednak, wzajemnie, ze strony narodów, wśród których znaleźli się…

Nocuję w przytułku

(Z cyklu: Reportaże „Wiadomości Literackich”) Schodząc ze schodów tego gmachu, który znajduje się na rogu Bednarskiej i Krakowskiego Przedmieścia i nosi wiele mówiący napis „Rzecz święta ubogi”, przysiadłam sobie na ławce, stojącej w półpiętrzu, bo byłam bardzo zmęczona. Siedziały tam już dwie kobiety, z których…

Close