POPOŁUDNIE WE FRAMPOLU. Wszystkie domki Frampola są niebieskie, oprócz tego, przed który zajechałyśmy. Ten jest bronzowy – rosną koło niego włoskie orzechy i piwonje w małym szczytowym ogródeczku. Oczekiwano nas przy furtce tego ogródeczka, i zaraz zaczęliśmy jeść obiad. Na obiad było kwaśne mleko i…
Tydzień w Lubelskiem (cz. 1)
PODRÓŻ DO FRAMPOLA Przed wyjazdem Wanda i ja piłyśmy herbatę. Była burza. Za oknem, w cieniach wieczoru pełno błyskawic i deszczu. Wacek dał mi notes i ołówek, a Marjan trzy srebrne złote. Miałyśmy jechać z plecakami, gdyż Wanda utrzymuje, że tylko w ten sposób jest…
Przystań desperatów
„W zeszłym miesiącu targnęły się na życie 102 osoby, w tej liczbie 13 z wynikiem śmiertelnym.” Sucha dziennikarska notatka w rubryce wypadków. Sto dwu samobójców i samobójczyń; z tych, na szczęście, tylko trzynastu nie udało się odratować. A co się stało z pozostałymi? Dokąd poszło…
Polska a Syon (II)
Litwacy, rozporządzający prasą żargonową, której technikę wzorowali na pismach żargonowych amerykańskich, zbrojni w kapitały wyniesione z pogromów, w energję i śmiałość, które ich otoczyły nimbem poszanowania wśród mas proletaryatu żydowskiego, ufni nadto w łaskawość i pobłażliwość rządu (bo tak umiejętnie władają językiem urzędowym i tak…
Polska a Syon (I)
Są bolesne przejawy w życiu naszem narodowem, o których niechętnie się mówi i jeszcze bardziej niechętnie porusza publicznie. Nie porusza się ich nie dlatego, aby sam przedmiot nie był dość ważny, ale dlatego, że nasz sposób patrzenia na dane zjawisko przed szeregiem lat był już…
200.000 dzieci bez szkoły
„W latach 1929-30 około 200.000 dzieci nie będzie mogło korzystać z nauki z powodu niedostatecznej liczby szkół. „Na papierze” – 200.000. W rzeczywistości – conajmniej 300.000″. Trzysta tysięcy główek dziecięcych bez światła. Gdyby całą tę dzieciarnię zebrać razem, powstałaby armja małych analfabetów, przyszłych rycerzy ciemnoty…
Miłość Norwida (cz.2)
Norwid mógł zaiste zawołać, jak Słowacki: „I powiedz, czy ja duszę mam powszednią,Ja, po przeszedłszy świat, kochałem jedną!” W r. 1845 podążył za nią do Berlina i pomimo smutnej pory zimowej, spędził w tem nudnem i posępnem mieście najpiękniejsze chwile życia. Pisze o Maryi, że…
Miłość Norwida (cz.1)
Mało znany i ceniony za życia, Norwid – poprzednik Maeterlincka – dopiero w lat wiele po śmierci doczekał się zasłużonej czci u swoich i obcych 1). Szczerość, subtelność, powaga, oryginalność formy, unikanie efektów, myśl głęboka i smutek, – czarny kwiat wyrastający tak często w duszy…