Rządzący w świecie przyszłości klerkowie, zachowali w Meksyku rezerwat, gdzie dla celów doświadczalnych hodują człowieka w stanie naturalnym, płodzonego przez ludzi, a nie przez sztuczne zapłodnienie, jak w społeczeństwie przyszłości, rozwijającego się swobodnie, nie zstandaryzowaniego. Oto jeden z „dzikich” który zna tylko jedną książkę: Szekspira,…
„Heil Hitler” w Czesko-słowackiej Republice
Sprawa zaczęła się zupełnie niewinnie. W r. 1929 przedłożono czeskiemu ministerstwu spraw wewnętrznych do zatwierdzenia statuty niemieckiego towarzystwa gimnastycznego „Volkssport”. Pozornie jednego z wielu takich niemieckich stowarzyszeń – Niemcy sudeccy rozwinęli je jeszcze bardziej, niż Niemcy Rzeszy. Zatwierdzono też statuty bez żadnych trudności. Patrzano jeszcze…
Dwie wizje przyszłości (cz. 1)
H.G. Wells czyli tyranja intelektualisty
Czasby nareszcie skończyć z tym stosunkiem do działalności pisarskiej H. G. Wellsa, jaki się zwykle w Polsce spotyka. To, co Wells pisze – nie są to bowiem powieści. Nie można, nie należy i nie powinno się o nich pisać jako o literaturze pięknej, „sub specie”…
Quo vadis Germania?
W roku 1830 Karol X, król francuski wydał swoje słynne „ordonnances”, zawieszające konstytucję; w 24 godziny potem stały barykady na ulicach Paryża, – a po upływie dwóch dni król poszedł na wygnanie, z którego już nie wrócił. W sto lat potem takie same „ordonnances” ogłosił…
Obcy o Polsce
Podróż do Polski. (Reise in Polen von Alfred Döblin 1926, 366 str. S. Fischer Verlag, Berlin). Książka nie pozbawiona znaczenia dla uważnego czytelnika, aczkolwiek więcej charakterystyczna nawet, niż udokumentowana i wyargumentowana. Możnaby mniemać, że chwilami autor pisać chciał obszerny feljeton, w którym jak wiadomo pewne…
Szlachta angielska
Jak wszystko w Anglji i jej ustrój szlachecki ma swoje cechy osobliwe. Pierwszy stopień drabiny hierarchicznej angielskiej tworzy dom królewski. Król w Anglji jest pierwszym wśród szlachty i arystokracji, nie zaś osobą ponad wszystkimi. Dzieje się to przede wszystkiem dzięki temu, że rodziny panujące, jak…
Fałszywa droga (cz. 2)
Taki system gospodarczy był mniej lub więcej systemem panującym przed wojną. Ograniczenia, którym podlegała wolność indywidualna w dziedzinie gospodarczej, pokrywały się prawie w zupełności z ogólnymi ograniczeniami, mającemi na celu zapewnienie ładu, porządku i bezpieczeństwa. W jednej dziedzinie była już wtedy wolność jednostki gospodarującej skrępowana…
Jak wyglądają miasta polskie
Poznań najczyściejszem miastem. – Brukowanie ulic zasadą. – Wygodna komunikacja przyczyną rozwoju miast. – Opłakany stan miast małopolskich. – Ojców a Zachód. – Straszny stan miast w b. Kongresówce. – Łódź i Częstochowa. Po ośmiu latach istnienia państwa polskiego, można dziś rozpatrzeć się – choćby…
Fałszywa droga (cz. 1)
Wolność jest największym skarbem jednostki i warunkiem jej życia. Liberalizm gospodarczy szanując tę wolność wie, że tylko przy jej utrzymaniu jednostka może dbać w pełni o siebie, a ponieważ jedynie ona sama dba o siebie najlepiej, więc celem umożliwienia maksymalnej dbałości, musi się cieszyć wolnością.…
Program zamachu
Warszawa 20 maja. (Tel. wł. W.) We środę w południe w gmachu sztabu generalnego pułkownik Wieniawa-Długoszewski, adjutant Marszałka Piłsudskiego przyjął 24 korespondentów pism zagranicznych, którzy przedtem pragnęli uzyskać rozmowę z Marszałkiem. P. Długoszewski oświadczył, że Marszałek znużony szeregiem nieprzespanych i niedospanych nocy przeciążony pracą udziela…
Kultura i drogi
Otrzymujemy następujące uwagi: Kiedy w roku 1914 Niemcy forsownie szli na Paryż a armia generała Klucka już dochodziła do Chantiily, komendant Paryża generał GaIieni, w chwili genjalnej intuicji – spostrzegł słabą stronę niemieckiego frontu. Nie namyślając się ani chwili zarekwirował wszystkie samochody paryskie i w…
Prowokatorzy starych czasów
Degajew. „Prowokacja” – wynalazek rosyjski. Rozsławił ją słynny Azeff, lecz nie był on prowokatorem pierwszym. Początki prowokacji sięgają lat ośmdziesiątych ubiegłego stulecia, a „zaszczyt” wynalazku należy się podpułkownikowi Sudiejkinowi, jednemu z tuzów żandarmerji rosyjskiej. Rzecz się działa po zabójstwie Aleksandra II w czasie najostrzejszych represyj…
„Gdańsk le mort”
Gdańsk w lipcu. (Korespondencja własna). W Gdańsku pracuje właśnie specjalna komisja Ligi Narodów, mająca na celu zbadanie, czy Polska w pełni wykorzystywuje ten swój port; Koszmar Gdyni zatruwa skołatano sny senatu i VoIkstagu. A przecież… A przecież miałby rację człowiek, który stanąwszy przed ową międzynarodową…
„The big three”
Gdańsk w lipcu. (Korespondencja własna). Po sześciu dniach reportażu w Gdańsku można już mieć obraz sytuacji, i można w tym obrazie pewne rzeczy podkreślić. Takiem podkreśleniem są wywiady. Wywiady z trzema naczelnemi postaciami w Wolnem Mieście. Gdyby ktoś lat temu sto i dwa przybywał do…
Rzeczy, które się pamięta
Gdańsk w lipcu. (Korespondencja własna). I. Der Untergang des Abendlandes. Wczoraj błądząc miastem około godz. 6 popołudniu byłem świadkiem dość symptomatycznego zdarzenia: Przechodząc ulicą Altstädtischergraben, która w tem miejscu rozwidla się w niewielki targowy placyk, ujrzałem grupę ludzi słuchających jakiegoś mówcy. Stanęłem przy nich. Wcisnąwszy…
Hitlerowcy – i kureń śmierci
III Gdańsk w lipcu. Pęta się to po ulicach i skwerach, wysiaduje w szynkach nad Radunią i bliżej portu. Widać ich najwięcej po godzinie szóstej: jedni wracają z pracy, drudzy z plaży. W koszulach z bronzowej khaki, ciemniejszych bryczesach, sznurowanych butach lub owijakach, z dość…
Ulica i stary pan Mueller
II. Gdańsk, w lipcu. Rzym należy zwiedzać z Baedeckerem, Konstantynopol z zapasem bakszyszowej monety. W zaułkach portowych Szanghaju przyda się rewolwer. Gdańsk należy zwiedzać z walizką w ręku. Z walizką w ubraniu podróżnem i płaszczu (upał był szalony) rozpocząłem zaraz po przybyciu poszukiwanie jakiejś tymczasowej…
Gdańsk pierwszych wrażeń
Nasz specjalny wysłannik p. Ksawery Pruszyński udał się w tych dniach do Gdańska celem dokonania reportażu o obecnej sytuacji w Wolnem Mieście. Dajemy poniżej jego pierwszy artykuł: Pan, który w Warszawie prosił mnie po polsku o pożyczenie mu mego numeru „Vossische Zeitung”, gdyśmy minęli Tczew…
Rokosz
Polska ma dawną, a ohydną tradycję rokoszową. Magnat niezadowolony z rządów królewskich, urażony o to, że mu odmówiono buławy czy pieczęci, podburzał tłumy szlachty hasłami popularnemi, wypominał królowi i sejmowi popełnione i niepopełnione winy, rzucał czasem słuszne, ale częściej niesłuszne podejrzenia o frymarki i konszachty…
Sto miast w Polsce tonie dotychczas w mroku nafty
Związek Miast Polskich przeprowadził niedawno ankietę, której wynik jest wprost katastrofalny. Z 603 miast w Polsce, około 100 nie jest dotąd zelektryfikowanych i jak za dawnych „dobrych” czasów, ludność korzystać musi z oświetlenia naftowego lub świec. A nawet miasta już zelektryfikowane posiadają lokalne elektrownie o…
Kiedy zbudujemy tani, popularny motocykl?
Niejednokrotnie pisaliśmy o braku taniego, mocnego, motocykla dla szerszych mas nabywców. Motocykl taki musimy wyrabiać w kraju, tak, jak oddawna produkujemy rowery. Niestety, nie słychać dotąd, aby rynek otrzymał krajowy, mocny i prosty motocykl popularny. Cena takiego motocyklu nie może przekraczać 800 złotych. Podobno P.…
Saska Kępa – willowa dzielnica stolicy
Kiedy lat temu 50 ojcowie i dziadowie nasi jeździli na niedzielne i świąteczne wycieczki zamiejskie na Saską Kępę, nie spodziewali się napewno, że kiedyś powstanie tam piękna willowa dzielnica stolicy! Modny wówczas na Kępie zakład gastronomiczny „Pod Dębem”, huśtawki i karuzele, zabawy ludowe, opiewane w…
Depolonizacja
Zamieszczając poniższe uwagi – pochodzące z poważnej strony – o obecnem położeniu na Wołyniu, musimy dodać, że obraz tam nakreślony, wydaje się nam zbyt czarny; w każdym razie, jest to głos przestrogi zwrócony do czynników rządowych, przypominający im, że problemat naszych kresów nie może być…
Miasto poszukiwaczy złota
Wczorajszy „Berliner Tageblatt und Handels-Zeitung” zamieszcza wstępny artykuł pod powyższym „obiecującym” tytułem. Ponieważ „Berliner Tageblatt” jest najpoważniejszym pismem środkowej Europy, a autor tegoż artykułu Dr E. Feder znanym niemieckim ekonomistą, przeto wywody jego podajemy poniżej w streszczeniu, w nadziei, że zainteresują czytelników „Czasu”. Na wieży…