B. minister spraw wojskowych i b. szef sztabu gen. Sikorski zastanawia się na łamach „Kuriera Warszawskiego” nad ewentualnymi wynikami starcia Niemiec z Sowietami. Czytamy tam m. in.:
„Jej (armii sowieckiej) wartość ofensywna była i jest dla nas wątpliwą. Nie będzie ona prawdopodobnie zdolna, z wyjątkiem floty powietrznej, do uderzeń w wielkim stylu. A to pomimo ducha zaczepnego, uznawanego w pełni przez bolszewicka doktrynę wojenną. Stosunki te jednak mogłyby ułożyć się inaczej w razie najazdu niemieckiego na ziemie rosyjskie. Bo czyż wtedy ta liczebnie najliczniejsza armia, a pod względem zaopatrzenia technicznego pierwszorzędna siła w świecie, nie stanie karnie do apelu, rzuconego przez rząd moskiewski? Czyż nie wykona otrzymanych rozkazów, nie bacząc na wszystkie zastrzeżenia? Poparta zaś nieograniczoną przestrzennością obszarów rosyjskich oraz ich bezdrożem, stać się by mogła przy zręcznej taktyce rządu przeciwnikiem bardzo groźnym.
Tym więcej, że obrona odpowiada charakterowi chłopa rosyjskiego. A wspomnienia, które pozostawiła po sobie w Rosji okupacja niemiecka, nie są zachęcające.
Trudności te rozumieli i doceniali ongiś Niemcy. W okresie przedwojennym górował wśród nich respekt rzetelny dla rosyjskich zdolności obronnych. Przeważało przekonanie o niezwyciężalności Rosji. Zrodzone w epoce napoleońskiej, a ugruntowane za czasów cesarstwa przez Schlieffena przetrwało ono wojnę światową i utrzymało się aż do naszych dni w hitlerowskich kołach wojskowych.
Zapominają o tym kierownicy polityczni Trzeciej Rzeszy, snując jakieś mgliste wyprawy na wschód. Widocznie powodzenie działa oszałamiająco. Warto im tedy przypomnieć, że sprawa ta nie jest łatwa. W każdym razie o zastosowaniu w walce z imperium bolszewickim obowiązującej w Niemczech doktryny strategicznej, która jest zbudowana na błyskawicznym, możliwie potężnym i przez to druzgocącym oraz zwycięskim napadzie – nie może być mowy.
A wojna z Rosją, obliczoną na wyczerpanie, nie rokowała by zwycięstwa Trzeciej Rzeszy.
Tym bardziej, ze rachuby na powstania zbrojne miejscowej ludności i jej odruchy separatystyczne nie znalazłyby w terenie realnej podstawy”.
Czytaj także:
Z tragicznych dni (1)
W przededniu drugiej wojny światowej*
Dla wyjaśnienia mego stanowiska w okresie nadchodzącej drugiej wojny światowej, oraz w okresie tej wojny, muszę przypomnieć moje tezy polityczne, powstałe podczas pierwszej wojny światowej i uzupełnione po ukonstytuowaniu się państwa polskiego. 1) Polska ze...
O sojuszu sowiecko-niemieckim
Odgadywanie przyszłości, jeśli jest sprowadzone do pewnych granic, nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek szarlatanerją i nadużywaniem ludzkiej łatwowierności. Procesy historyczne mają swoją własną logikę, wystarczy więc dobra znajomość materjału faktycznego i odrobina zdrowego rozsądku,...
Rozmowa z byłym jeńcem
„Na wiosnę 1942 uciekłem z niewoli niemieckiej”
Przyjechał do mnie niezapowiedziany, więc i zupełnie nieoczekiwany, wywołał mnie z jadalni i pyta: – Dzieńdobry, czy poznajesz mnie? Czy poznaję? Jakżeżbym mógł nie poznać kolegi z koczkodańskiej podchorążowki z tego samego plutonu i nawet...
Wspólnicy wszczęcia wojny w r. 1939
Pisząc w r. 1943 dłuższą rzecz o Polsce i Rosji w „Wiadomościach Polskich”, przedstawiłem w rozdziale o latach 1939-1941 (nr 182) sprawę układu między Niemcami a Rosją z 23 sierpnia 1939 podpisanego w Moskwie przez...
W niewoli niemieckiej
Samolot ląduje na lotnisku gdzieś w pobliżu wybrzeża. Wysiadam. Jeszcze jest jasno, mimo że już powoli zapada zmrok. Rozprostowuję nogi i rozglądam się dokoła. Przysłowiowa mgła angielska. W dali widać hangary lotnicze. Zapraszają wszystkich do...
Dwie koncepcje winy niemieckiej
Fryburg, we wrześniu 1947. Werdykt norymberski, uznając winnymi uchwytnych przywódców b. Trzeciej Rzeszy, zwolnił faktycznie od odpowiedzialności naród niemiecki. Dlatego też przeciętny obywatel Rzeszy, choćby należał nawet kiedyś do partii (wiemy, że partia liczyła ok....
Niemcy w czasie wojny *
GROSSKUNDGEBUNG „Passen Sie gut auf, es ist furchtbar knapp mit Linoleum”. Ale z okazji wielkiego zebrania narodowo-socjalistycznego poświęca drukarnia niemiecka ostatnie metry linoleum. Brak surowców musi zastąpić odpowiednio spreparowany entuzjazm. Wielkie afisze, obwieszczające zebranie partyjne,...
Czy armia niemiecka jest zdolna do prowadzenia wojny?
Tyle już pisano o armii niemieckiej, o jej sile na lądzie, morzu i w powietrzu, że zdawaćby się mogło, iż nic już do tego nie potrzeba dodawać. A jednak trzeba. Bo jeśli przejrzymy te stosy...