Nieoczekiwane skutki proroctwa
Jeden z najsłynniejszych cudotwórców, reb Mierzwinower z Kiernozi, był wielce zafrasowany. Ślęcząc nad grubą księgą hebrajską, co chwila podnosił głowę, spoglądał w sufit i ciężko wzdychał.
– Rebe, co z tobą się dzieje? – pytali zaniepokojeni dworzanie.
– Ze mną się dzieje, że ja będę musiał zamknąć się na chwilę w pokoju i porozmawiać z prorokiem Abakukiem.
Usłyszawszy te słowa, świta zamilkła, bowiem jasne się stało, że rebe wpadnie w ekstazę. Na palcach, bez szmeru, wszyscy opuścili pokój, pozostawiwszy cadyka samego.
I rebe zapadł w ekstazę, i miał widzenie, i ukazał mu się prorok Abakuk, i oni mówili ze sobą, i rozmowa ich była bardzo długa. Aż kiedy wreszcie postać proroka znikła, rabbi Mierzwinower ocknął się, powstał ze skórzanego fotela, wyszedł do oczekujących go dworzan i rzekł:
– To jest straszne. Miałem widzenie, że młyn mojego zięcia, Gedale Kalksztajna spali się tej nocy!
– Rebe – zawołano chórem – skąd ty to możesz wiedzieć? Kto tobie to powiedział?
– Mnie to powiedział sam prorok Abakuk.
Na dźwięk tego imienia głowy schyliły się kornie i nikt już nie wątpił, że proroctwo spełni się co do joty. W całej Kiernozi o niczem innem nie mówiono, tylko o pożarze młyna Kalksztajna.
Nazajutrz cadyk otrzymał krótką depeszę tej treści: „Zrobione, już się stało”. Z depeszą tą wyszedł na spotkanie tłum wielbicieli.
– Żebyście wiedzieli – oznajmił – że prorok powiedział prawdę. Młyn już spalony.
Opowieść nie miałaby właściwego końca, gdyby nie notatka, jaką zamieściła wczoraj jedna z gazet lubelskich. Tytuł notatki brzmiał: „Podejrzany pożar”, a opis dotyczył młyna Kalksztajna pod Lubartowem. Ponieważ na pogorzelisku znaleziono dwie blaszanki po nafcie, ponieważ młyn był ubezpieczony na 10.000 dolarów. Policja doszła do wniosku, że p. Gedale Kalksztajn sam podłożył ogień. Wzięto go za kołnierz i wpakowano do aresztu.
Z tego powodu w Kiernozi panuje ogólna konsternacja.
Czytaj także:
Tumult i entuzjazm w Otwocku
Jak rebe z Kozienic robi cuda
We wczorajszym numerze „Nowin Codziennych” daliśmy zarys wypadków w Otwocku. Nie wchodząc w samą treść sprawy, poprzestaliśmy na skreśleniu ostatnich przeżyć b. właściciela kolektury loteryjnej p. Lichtensztajna. Opisaliśmy pozatem sąd rabinacki, jaki się obecnie w...
Nowy Rasputin
Kosów Poleski, (od naszego koresp.). Na wschodnich krańcach Polski – szerzy, się wśród ciemnych mas, nie umiejących ani pisać ani czytać, nagminnie sekciarstwo. Często pod płaszczykiem kultu religijnego – elementy wywrotowe sączą w podatną, skłonną...
Sto lamp, taniec z chałą i precz z kobietami
Reportaż z wesela chasydzkiego
Zaproszenia już były rozesłane na tydzień przedtem. Że w tym oto właśnie dniu stycznia 1934 roku odbędą się w Sali Paryskiej uroczyste zaślubiny Estery i Mosze. I że uroczystość, na którą zapraszają, rodzice narzeczonych, rozpocznie...
Banda „czarnej ręki” we Lwowie.
Nieletni młodzieńcy byli jej organizatorami. Lwów, 4 lutego W ostatnich dniach kilka osób w Winnikach pod Lwowem otrzymało w kopertach z czarnemi obwódkami tajemnicze listy, podpisane przez klub „Czarnej Ręki”. W listach tych wyrażone były...
22 lat uwięziona w chlewie „opętana przez djabła”
(Telefonem od naszego korespondenta). Poznań, 16 stycznia. (Sz). W ostatnich dniach władze policyjne dokonały strasznego odkrycia w Mieszkowie w powiecie jarocińskim w Wielkopolsce. Oto w chlewie, należącym do gospodarza Antoniego Kończaka, znaleziono kobietę niemal zupełnie...
„Mobilizacja” na Wołyniu
„Farmazoni” ogłosili pobór wojskowy – Lekarz „japoński” bada rekrutów i rezerwistów Z polskiego Wołynia nadchodzą fantastyczne wieści. W kilkunastu miasteczkach oraz w kilkudziesięciu wioskach ogłoszono zaciąg ochotnika do armji japońskiej. Wymieniane są wszelkie rodzaje broni,...
PP. Mordka Łokieć i Rebeka Żelazo „dygnitarzami” na Kremlu…
Bezczelni oszuści wyłudzali ostatnie grosze Z Warszawy donosi (Pm): Do urzędu śledczego wpłynęły doniesienia o niebywałem oszustwie, dokonanem przez dwóch oszustów warszawskich: Moszka Elego Białeckiego i Joska Szlakiera. Sprytni ci oszuści rozpuścili wśród bezrobotnych wieść,...
Białostockie „Szczury”
Białystok (od naszego korespondenta). Białostocki sąd okręgowy, w którego murach odbywał się ostatnio szereg nader sensacyjnych rozpraw, jak proces bandy „Czarnej Ręki”, sprawa o podpalenie składów towarowych „Warranta” i in., sądził ostatnio uczestników rozgałęzionej szajki...