Przezwisko „bolszewik” – jest zniewagą

Ciekawe orzeczenie Sądu Najwyższego

Ogłoszone zostało charakterystyczne orzeczenie Sądu Najwyższego w procesie o zniewagę słowną. W jednej ze spółdzielni prowincjonalnych w czasie zebrania, doszło do utarczki słownej pomiędzy dwoma członkami zarządu, przy czym jeden użył pod adresem drugiego słowa „bolszewik”. Na tle tym wynikła sprawa karna o zniewagę. Przeszła ona przez wszystkie instancje, przy czym Sąd Najwyższy uznał, że przezwisko takie nosić może cechy karalne. Fakt, że istnieje państwo, którego ustrój opiera się na teorii maksymalizmu, po rosyjsku „bolszewizmu”, nie odejmuje znamion zniewagi popularnemu przezwisku, „bolszewik”, które z biegiem czasu w Polsce odeszło od określenia zwolenników pewnej teorii państwowej, a stało się synonimem takich cech ujemnych, jak brak skrupułów, arogancja, niemoralność i t. p. Nazwanie kogoś „bolszewik” zależnie od okoliczności, oraz zamiaru sprawcy, może być obrazą, lub zniesławieniem (S. N. IK.932/26).

Podtytuł: Żydowski Dziennik Poranny – gazeta codzienna wydawana przez Spółdz. Wydawn. „Nasza Prasa”. Wychodziła w Warszawie w latach 1937 – 1938. Publikowali w niej min. Roman Brandstaetter, Abraham Insler czy Michał Suryc.

Close