Miniaturowa republika na pograniczu Polski i Niemiec

Prasa niemiecka wspomina o republice na pograniczu Polski i Niemiec, która przetrwała 218 dni, a zakończyła swój byt z chwilą, gdy Międzynarodowa Komisja Graniczna wytyczyła granice Polski na zachodzie.

Republika SwiętnieńskaTuż na samej granicy polsko-niemieckiej, między Poznańskiem a Prusami Wschodniemi leży wioska Schwenten, cała ukryta w gęstych lasach, których tam pełno. W styczniu 1919 roku, zanim jeszcze poczęła działać Międzynarodowa Komisja Graniczna, wioskę zajęli Polacy. Ażeby uniknąć ciężarów podatkowych i szkód, miejscowy naczelnik gminy i proboszcz zwołali zebranie gminne na krótko przed nadejściem Polaków i „na podstawie prawa samostanowienia o sobie narodów” ogłosili wieś — republiką. Naczelnik gminy został ministrem spraw wewnętrznych, leśniczy ministrem wojny, a proboszcz ministrem spraw zagranicznych.

Polacy pierwsi uznali samodzielność tej „republiki”, poczem uznali ją i Niemcy. Maleńka republika rozpoczęła żywot od zniesienia wszelkich rozporządzeń niemieckich, które krępowały życie miejscowe. Zniesiono karty chlebowe, ograniczenia wolności handlu (raczej – szmuglu), wypiek białego pieczywa został ponownie przyznany piekarni miejscowej, jednem słowem ludność odżyła. Wszystkie dokumenty, jakie wysyłano do Polski i Niemiec, ks. proboszcz, jako minister spraw zagranicznych, pieczętował pieczęcią … kościelną, gdyż pieczęci gminnej nie chciała uznać ani Polska, ani Niemcy. Niemcy, którzy przejeżdżali przez teren republiki Schwenten do Polski, zatrzymywani byli na granicy Polski przez władze graniczne, jeżeli nie posiadali „wizy” schwenteńskiej.

Samodzielność republiki Schwenten, była złotym okresem dla mieszkańców wioski. Mogąc rznąć bydło, wypiekać chleb biały, i wyrabiać masło, czego w czasic wojny Niemcy surowo zabraniały, mieszkańcy republiki swobodnie handlowali z Polską i z Niemcami. Należy wspomnieć, że gdy później Schwenten utraciła „samodzielność” władze niemieckie oskarżyły mieszkańców o szmugiel. Na szczęście sędzia, który tę sprawę sądził, wydał wyrok uniewinniający, gdyż był przekonań republikańskich i podał w motywach wyroku uwalniającego, że Niemcy uznały samodzielność republiki Schwenten, a więc nie mogą karać dziś mieszkańców za to, co zrobili, gdy byli jeszcze niepodległemi obywatelami republiki Schwenten”.

Młoda republika przetrwała 218 dni. Zdążyła ona przez czas swojej egzystencji podpisać nawet „traktat handlowy”, na podstawie którego okoliczne wsie Kreuz i Ruden obowiązane były dostarczać do Schwenten zboże, bydło, grzyby, masło, jaja i wszelkie inne produkty, które „republika” zbywała Niemcom i Polsce, z wielkiemi zyskami dla siebie.

Przez czas trwania republiki nie było w niej nigdy „kryzysu ministerialnego” – rząd posiadał wielkie zaufanie wioski, pardon – republiki. Wojsko jej składało się ze 120 żołnierzy, któremi dowodził ów leśniczy. Międzynarodowa Komisja Graniczna położyła kres egzystencji republiki, przyznając wieś Niemcom, z czego mieszkańcy dotychczas nie są zadowoleni, wspominając złote czasy, kiedy „szlachetna Polska” uznała pierwsza ich samodzielność.

Dziennik wydawany we Lwowie w latach 1895 – 1946. Pismo Stronnictwa Narodowo Demokratycznego. Po przewrocie majowym w 1926 roku czasopismo zmienia swój profil na prosanacyjny. W okresie okupacji, wydawany w warunkach konspiracyjnych, wychodził do sierpnia 1946. Ze „Słowem Polskim” współpracowali min. Władysław Reymont, Henryk Sienkiewicz, Leopold Staff, Gabriela Zapolska oraz Kornel Makuszyński.

Close