Wiedziałem już, że będę pisał recenzję z książki Ksawerego Pruszyńskiego „Droga wiodła przez Narvik” *), gdy w „Wiadomościach Polskich” (nr. 60) czytałem dużą recenzję ze swojej „Historji”. I czytając tę recenzję, poprzysiągłem sobie, że nie tylko Pruszyńskiego, ale nikogo na świecie nie skrzywdzę tego rodzaju…