Dla Mickiewicza Stany Zjednoczone były ideałem państwa, zabezpieczającego wolność i prawa jednostki. W młodzieńczej „Kartofli” wkłada on w usta archanioła Rafała proroczą przepowiednię o straszliwej wojnie, która w XX w. zamieni Europę w gruzy. Wtenczas Ameryka zbawi świat: Wtenczas nad światem nowym swobód gwiazda błyśnie,…