W ub.r. ukazały się w odstępie kilku miesięcy dwie powieści Józefa Mackiewicza: naprzód „Droga donikąd”1) a następnie „Karierowicz”2). Porządek napisania był jednak odwrotny, i książki zjawiły się w niewłaściwej kolejności z niewątpliwą, jak się wydaje, szkodą dla autora. Co więcej: przy uważnym czytaniu trudno oprzeć…