Proszę Państwa! Od pewnego czasu stało się to już prawie tradycją zebrań polskich w Nowym Yorku, że występuję na nich w roli weterana z jakichś zamierzchłych czasów, nieomal jakiegoś Wojskiego, opowiadającego o sporze Domejki z Dowejką czy o Radziwille i księciu Denasów. Przyzwyczajony do tego,…