Rząd wniósł ostatnio do sejmu szereg bliźniaczo do siebie podobnych projektów ustaw, z których dwie: ustawa o ustroju szkolnym i o zgromadzeniach zostały już uchwalone w trzeciem czytaniu na komisjach, a inne, jak mała ustawa samorządowe, ustawa o ustroju adwokatury i in. czekają jeszcze na…
Beckomachia Mackiewicza
Biorąc do ręki ostatnią książkę p. Mackiewicza („O jedenastej – powiada aktor – sztuka jest skończona”) o „Polityce Józefa Becka,” nie można nie odczuć a limine pewnego dodatniego wrażenia. Dobrze, jest, że znajduje się pisarz, który w dzisiejszych niespokojnych czasach, ma dość spokoju i cierpliwości,…
LIBERUM VETO
Operacja się udała, ale chory umarł. ZAISTE niezwykły i w uporządkowanych państwach nieznany widok! Podczas gdy w sejmie posłowie dzwonią na alarm do obrony przeciwko rujnowaniu społeczeństwa marnotrawczym budżetem, podczas gdy komisje obcinają w nim nadmierne i zbytkowne kredyty, w niektórych czasopismach drukuje się miłe…
LIBERUM VETO
Nasz etatyzm. – Właściwa jego istota. – Urządowienie sumień. – Talenty nieostemplowane bez miejsca. – Co to jest taktyka. – Bohaterowie Plutarcha. – Plaga małości. POMIĘDZY „zwycięzcami” w obecnej, nieskończonej walce stronnictw i żywiołów, odznaczają się szczególnie dwa gatunki: jedni „zmagają się z Polską”, to…
Ukryte cele paktu z 1934 roku
Było to na „Reichsparteitag”u w Norymberdze we wrześniu 1936 r. Znalazłem się tam wśród zaproszonych dziennikarzy zagranicznych. Przez cały tydzień, mieszkając w wagonie sypialnym, stojącym na słońcu, musiałem wysłuchiwać nieskończoną ilość stereotypowych przemówień propagandowych i przyglądać się nieskończonym defiladom poszczególnych formacyj partyjnych. Było to tak…
Urzędnik państwowy
Fryzjer płacze: – stoję przy krześle 10 godzin na dobę i w najlepszych miesiącach wyciągam 100 zł. Być urzędnikiem państwowym – tym to dobrze… Szewc stęka: – siedzę 12 godzin nad butami i zarobię raptem 80 zł. Ach, to nie państwowa posada… Maszynistka w dobrze…
II Marszałek Polski
Wszyscy się zgadzają, iż rozwój wypadków w Polsce w dużej mierze zależy od Marsz. Rydza Śmigłego. Otóż dotychczasowa działalność polityczna tego ostatniego nie pozwala na ustalenie przewidywań co do cech jego charakteru, mogących w tym lub w innym sensie wpłynąć na bieg wydarzeń. Jeżeli pragniemy…
Zamiast programu, banda złodziei
Miłość kraju, zupełnie automatycznie wywołuje sentyment do wszystkiego, co jest z nim związane. Mam głęboki i wielki sentyment do szarego człowieka naszej wsi, jego mowy, ubogich chat, stroju, zlepionych w wyobraźni od dzieciństwa z krajobrazem. Do wszystkich szczegółów tak dobrze mi znanego życia; sentyment do…
Gen. Składkowski grozi dziennikarzom Berezą
Oświadczenia premiera o nadużyciach słowa drukowanego WARSZAWA. Od p. premjera gen. Sławoj Składkowskiego otrzymaliśmy następujące oświadczenie: NADUŻYCIE SŁOWA DRUKOWANEGO. W mojej dziewiczej mowie sejmowej, nowego premjera, otworzyłem ramiona do prasy. Liczyłem na obopólną dobrą wolę, liczyłem na krytykę pociągnięć rządu, która pomoże znaleźć wyjście z…
Upaństwawianie w Polsce przedwojennej
Przedwojenna Polska, piętnowana jako „reakcyjna”, w gruncie rzeczy powinna była być wychwalana przez tych wszystkich, dla których, jak dla labourzystów angielskich, socjalizm sprowadza się do upaństwawiania bez względu na to jak upaństwawianie odbija się na poziomie życia robotnika. Świeżo Igael Gluckstein w doskonałej książce „Stalin…
Przedziwna liga
Niektóre nasze oficjalne publikacje w swej prześwietnej oficjalności robią się takie ultraoficjalne, że normalnego człowieka mogą wziąć wszyscy diabli. Naprzykład istnieje sobie u nas takie wydawnictwo „Morze”. A no wiadomo, organ Ligi Morskiej i Kolonialnej. Kiedyś był to bardzo sympatyczny miesięcznik, ale od czasu, kiedy…
Pokłony przed ikoną
Łatwiej się doczekać dnia bez deszczu niż bez takiego komunikatu w prasie rządochwalczej: Minister Niszczenia Rolnictwa przeprowadził inspekcję domu podrzutków. Minister żywo interesował się płcią pensjonariuszy i wyraził zadowolenie, że kucharce przybyło ostatnio 17 kilo. Minister Niszczenia Ziemiaństwa przeprowadził inspekcję torpedowca w Gdyni. Minister wielce…
WE WRZEŚNIU
Księga ponurych niedopowiedzeń1)
O „Kampanji wrześniowej 1939 w Polsce” gen. Mieczysława Norwida-Neugebauera PLAN WOJENNY Dyplomatyczne i gospodarcze przygotowanie wojny było więc jak najgorsze. Winne temu były przedewszystkiem czynniki wojskowe, albowiem, po pierwsze, nikt tyle nie miał do powiedzenia w Polsce co marszałek Śmigły-Rydz, po drugie, bo takie biedy…
PRZED WRZEŚNIEM
Księga ponurych niedopowiedzeń
O „Kampanji wrześniowej 1939 w Polsce” gen. Mieczysława Norwida-Neugebauera – Jak się nasi biją? – pytał działacz socjalistyczny, późniejszy minister polskiego rządu, rannego oficera polskiego napotkanego we wrześniu 1939 r. pomiędzy Katowicami a Warszawą. – Nasi się nie biją; nasi umierają – odpowiedział ranny. –…
Szlachetczyzna
I W przeżywaniu najstraszliwszej ze straszliwych klęsk zatrzymujemy się nieustannie na osobach sprawców, winowajców. Analizujemy rozmiary ich winy, ich zbrodniczej lekkomyślności, ich bezgranicznej głupoty. Domagamy się sprawiedliwej kary, któraby była odpowiednikiem winy. I tak reagować musimy. Wina jest oczywista, winowajcy są znani, kara musi być…
Filary sanacji
Najgorliwszymi wyznawcami „ideologji” pomajowej i filarami rządów sanacyjnych stali się, jak wiadomo, nasi magnaci – rozmaici Radziwiłłowie, Potoccy, Lubomirscy, Braniccy i t. p. Podoba im się „mocna ręka” stosowana wobec chłopów, raduje ich odepchnięcie „chamów” od rządów, przyjemne im jest zahamowanie reformy rolnej. Śpiewają „Pierwszą…
„Bohaterskie” napady nocne tajnych organizacyj sanacyjnych na przeciwników politycznych
Tajne organizacje sanacyjne „Związek Żołnierskiego Czynu” i jego odgałęzienie na „cywilów” „Związek Orła Białego” mają za sobą bogatą przeszłość. Przedewszystkiem „Związek Żołnierskiego Czynu” nielada rolę odegrał w zamachu majowym. Ale dowództwo „Związku Żołnierskiego Czynu” nie zadowolił udział w zamachu, tajna organizacja trwa nadal i od…
Monteskjusz i pułkownik Sławek
Obawiam się nieco, iż czytelnik dozna zawodu po przeczytaniu poniższego artykułu. Tytuł zdaje się bowiem zapowiadać charakterystykę jednego ze współczesnych kierowników polskiego życia politycznego i to w dość niespodziewanym związku ze znakomitym pisarzem XVIII wieku. W rzeczywistości bardzo daleko odbiegniemy jednak od takiej charakterystyki. O…
U źródeł słabości
Być może, że nie warto tego czynić. Dnia 1 września weszliśmy wszyscy w ciemny tunel dziejów. Niewiadomo, niesposób zgadnąć co czeka nas u wylotu. Glob ziemski cały, wirując, zanurzać się poczyna w ciemnym, olbrzymim otworze, który prowadzi ze świata jaki opuszczamy, jaki już opuściliśmy, w…
„Wolność słowa”
Konstytucja nasza wzorem kulturalnych państw zachodnich poręcza wolność prasy, t. j. słowa drukowanego, w pierwszym rzędzie gazet. Artykuł 105 Konstytucji brzmi: „Poręcza się wolność prasy. Nie może być wprowadzona cenzura, ani system koncesyjny na wydawanie druków. Nie może być odjęty dziennikom i drukom krajowym debit…
„Tradycja znikania w rodzinie Zagórskich”
O gen. Zagórskim niema żadnych wiadomości. „Głos Prawdy” korzystając z tego, że od 31 dni „zaginiony” generał bronić się nie może, drukuje artykuł o tajemniczem zniknięciu Juljusza Zagórskiego (brata generała) w roku 1919. „Tragedja – pisze „organ piłsudczyków” – czy może obydwaj bracia spacerują dzisiaj…
Sprawa Pasternaka
Wychodzi we Lwowie od pewnego czasu pismo humorystyczne „Chochoł”, wydawane i redagowane przez Żydów, ale w języku polskim. Polacy nie czytują go, toteż zapewne bezkarnie uszedłby ohydny wiersz, zamieszczony tam przez niejakiego L. Pasternaka, gdyby przypadkiem nie był wpadł w ręce redaktora „ABC” p. T.…
Jaki był motyw zamachu?
Od pierwszej chwili wybuchu 12 maja nad wypadkami zawisło niepokojące pytanie, jakie są motywy zamachu, jaki jego cel. Cui bono? Na pytanie to Polak nie ma dotąd jasnej odpowiedzi, gdy już spokój na ulicy, niestety spokój żałobny, gdy w oczach majaczą cyfry nie do wiary:…
„Nie mieszać się do Ojczyzny!”
Do redaktora „Wiadomości Literackich” Nie obeschły jeszcze pióra od czasu wysoce pouczającej polemiki na temat, czem wolno zajmować się pismu literackiemu, a czem nie, gdy zagadnienie to zostało rozszerzone i rozwiązane, i to przez „czynniki” najbardziej kompetentne i „miarodajne”, mianowicie przez policję. A jak to…
Na prowincji
Od jednego z prenumeratorów naszych, mieszkającego na głuchej wsi (w Zamojszczyźnie), otrzymujemy wiadomość charakterystyczną: oto policja tamtejsza trudni się poszukiwaniem u prenumeratorów „Prosto z mostu” poszczególnych skonfiskowanych numerów naszego pisma! Czytamy w liście: „Jednego wieczoru przyszła do mnie policja i zażądała, począwszy od numeru 29,…