KŁAJPEDA, w marcu. Wieczorową porą… Po Kownie wydaje się Kłajpeda raczej małem miastem. Oczywiście, znając niemiecki poziom przeciętnej zamożności, klasę gospodarczą przeciętnego ich chłopa i robotnika, trudno wątpić, aby się nie dawała odczuć różnica już od granicy dwóch byłych zaborów, gdzieś w miejscu, gdzie kończyła…
Wysiadłem w Kłajpedzie – wysiadłem w Memlu
To jest zastanawiające, jak niektóre wydarzenia polityczne pierwszorzędnej wagi, wymykają się pomiędzy palcami opinji publicznej. Dzieje się coś, co może w najkrótszym czasie zaważyć na układzie sił we wschodniej Europie, co szachuje i wywraca dotychczasowe rachuby. I o tem cicho. Litwini w Kownie wytrzeszczają oczy:…