Był mglisty, bezwietrzny poranek. Staliśmy na kotwicy w drzemiącym Harstadzie. Załoga spała niespokojnym snem po trudach nocy minionej. Ciężkie były chwile, a i sen ukojenia nie niesie, bo co chwila krótkie drażniące dźwięki dają znać o nowym nalocie. Do trapu dobija motorówka. Oficer wachtowy z…
O świcie będzie spokój…
Pamięci towarzyszy broni z O.R.P. „Orkan” poświęcam. Zastępca kończył rondę. Wszystko w porządku. Obserwacja dobra. Drzwi i włazy wodoszczelne pozamykane, zaciemnienie okrętu dobre. Wolna wachta śpi. Jedni nerwowo przewracają się w hamakach, inni uśmiechają się przez sen. Marzy im się może daleki kraj, czy dziewczyna……
Jedna doba na „Błyskawicy”
Ostatnie mrugania reflektorów – alarm manewrowy, odkotwiczenie… wychodzimy w morze pełni radości, bo przeczuwamy jakąś nową, niezwykłą robotę. Port zostaje w mroku nocy. Dowódca w krótkich słowach wyjaśnia czekającą nas pracę… Przypadło nam wzięcie czynnego udziału w walkach o Afrykę, a tym samym o zupełne…