W związku ze śmiercią byłego Prezydenta Rzeczypospolitej Stanisława Wojciechowskiego, człowieka uczciwego, zacnego, prawego, sumiennego, pracowitego, ideowego i patriotycznego, przeczytałem jego „Wspomnienia”. Jakże sowicie byłem wynagrodzony za ten akt obywatelskiego pietyzmu! Od razu na drugiej stronie spotkałem się ze scenką rodzajową, która mnie zachwyciła. Prezydent Wojciechowski…
NA WIDOWNI
Żydowska geneza „frontu ludowego”. – 50 lat manewrów. – Dyskusja 1890 r. – Lud wiejski, żydzi i nacjonalizm. – Propozycje pokojowe B. Prusa. – Marzenia A. Langego. – Testament Wyspiańskiego. – Lawina i sztuka pływania. ŻYCIE wysunęło na pierszy plan dążeń narodowych kwestję żydowską. Przybrała…
Mickiewicz w raportach policji francuskiej
Edouardowi Herriot, który, jak wiadomo, jest nie tylko wybitnym politykiem, ale także tęgim historykiem, udało się dotrzeć do papierów hr. de Salvandy. Narcisse-Achille hr. de Salvandy był oficerem napoleońskim, później publicystą i dziennikarzem współpracującym z Chateaubriandem w «Journal des Debats», potem ambasadorem w Madrycie i…
Delikatny feldmarszałek
Paskiewicz w dziejach Polski niewolnej zajmuje miejsce zaraz po Murawjewie-wieszatielu i Suworowie, ale jeśli wierzyć autorowi zajmujących „Wspomnień mojej młodości” (Lwów 1895), Henrykowi Olechnowiczowi Steckiemu, zdobywał się on czasami na niezwykłą delikatność uczuć. „Bardzo miła, choć nieładna, – pisze Stecki, – i wielce przez towarzystwo…
Prowokatorzy starych czasów
Degajew. „Prowokacja” – wynalazek rosyjski. Rozsławił ją słynny Azeff, lecz nie był on prowokatorem pierwszym. Początki prowokacji sięgają lat ośmdziesiątych ubiegłego stulecia, a „zaszczyt” wynalazku należy się podpułkownikowi Sudiejkinowi, jednemu z tuzów żandarmerji rosyjskiej. Rzecz się działa po zabójstwie Aleksandra II w czasie najostrzejszych represyj…
Nieznany list Cyprjana Norwida
Wyjazd Norwida do Ameryki, przedsięwzięty i dokonany znagła (pod koniec 1852 r.) jako pewnego rodzaju ucieczka przed dolegliwością i rozpaczą życia, okazał się rychło chybiony w skutkach; nie przyniósł ani życiu poety – poprawy, ani sercu – ukojenia. Po niespodzianej a dokuczliwej chorobie jął poeta…
„Kręcone wąsiska, wzrok dziki, suknia plugawa”…*
W zbiorach puławskich, o których była obszerniej mowa w nr. 278 „Wiadomości”, znajdował się m.in. „Medal Zasługi, srebrny, pod Waterloo dany przez rząd angielski włościaninowi polskiemu, będącemu w służbie wojskowej angielskiej, z napisem: Francis Matheo 1st Line Batt. K.G.I.”, Skąd ów Maciek Zwycięzca spod Waterloo…
Pamiętniki przekorne
Umierając w r. 1876, Fredro zostawił synowi instrukcję, dotyczącą wydania jego puścizny rękopiśmiennej. Wśród rzeczy, których pisarz nie uznał za godne druku, były i jego pamiętniki, „Trzy po trzy”. Nie ma po co ich drukować, zawyrokował stary Fredro, „bo to tylko dla rodziny może mieć…
„Podręcznik robienia lancą”*
W zbiorach Muzeum Brytyjskiego znajduje się ozdobnie w r. 1820 w Londynie wydana książka p. t. „Proposed Rules and Regulations for the Exercise and Manoeuvres of the Lance, Compiled entirely from the Polish System, Instituted by Marshal Prince Joseph Poniatowski and General Count Corvin Krasinski,…
Heine o Chopinie
Ze wszystkich poetów największe szczęście do kompozytorów muzycznych miał Henryk Heine. Do pieśni jego, stanowiących wymarzony tekst muzyczny, najznakomitsi z nich dorabiali muzykę. Specjalne katalogi wykazują parę tysięcy numerów, a pomiędzy kompozytorami nie brak ani jednego rozgłośnego nazwiska. A tymczasem Heine odpłacał kompozytorom za te…
Żydowska lichwa wśród Hucułów
Ruski dwutygodnik Hromadskij Hołos, organ radykalnej partji, zamieścił w 23 numerze artykuł, p. t. : „Żywe obrazki huculskiej nędzy”. Czytamy w nim wprost przerażające wiadomości o żydowskiej lichwie, nie, to za słabo powiedziano, o żydowskim rozboju między Hucułami i o niewytłómaczonem postępowaniu władz względem żydowskich…
Początki medycyny w dawnej Łodzi
Przed stu laty nie było w mieście naszem ani jednego lekarza. – Chorych leczył cyrulik lub baba-analfabetka. Niezwykle szybki rozwój stolicy polskiego przemysłu. Gdy wiosną r. 1810 Frankenstein, fizyk powiatowy łęczycko-zgierski zwrócił się do burmistrza Czaykowskiego z prośbą o informację „czyli w mieście tym jakie…
Warszawa roku 1873: trochę statystyki
Rosyjski „Putiewoditiel po Warszawie i jeja okriestnostiam (Przewodnik po Warszawie i jej okolicach)” z r. 1873 wskrzesza wiele realiów stolicy „Priwislinskawo kraja”. Ludność w r. 1871: 269.241. Garnizon wojskowy: 19.434. Lekarzy, akuszerek, dentystów i felczerów: 868. Domów zaopatrywanych w wodę: 170. Studni: 2072. Piwiarni: 102.…
Victor Hugo a Polska
W nr. 314 „Wiadomości” pisaliśmy jak bolszewicka „L’Humanite” w Paryżu, przedrukowując wiersz Victora Hugo z tomu „Les feuilles d’automne” (1831), skonfiskowała cztery linijki o Polsce, słusznie obawiając się że słowami o „wściekłym plugawym Kozaku”, szalejącym w Warszawie, mógłby się poczuć dotknięty ambasador bolszewicki przy reżymie…
W 50-tą rocznicę powstania
Kraków, 21 stycznia „Są w życiu narodów – pisze w jednem z dzieł swoich Kraszewski – chwile gorączki i podbudzenia, które, nie patrząc na ich skutki, same przez się wlewają nowe siły w całą społeczność, spotęgują jej władze, spajają i zbliżają ludzi i na długie…
Genialny wróg
Wątpię czy wśród tych cudzoziemców, okazujących nam w wieku zaborów stałą i czynną życzliwość znajduje się taki, którego można nazwać genialnym mężem stanu – iluż natomiast było ich w obozie naszych wrogów! Zrządzeniem wszakże losu najbardziej chytre i przeniewiercze ich zamiary obracały się w ostatecznym…
Miłość Norwida (cz.2)
Norwid mógł zaiste zawołać, jak Słowacki: „I powiedz, czy ja duszę mam powszednią,Ja, po przeszedłszy świat, kochałem jedną!” W r. 1845 podążył za nią do Berlina i pomimo smutnej pory zimowej, spędził w tem nudnem i posępnem mieście najpiękniejsze chwile życia. Pisze o Maryi, że…
Miłość Norwida (cz.1)
Mało znany i ceniony za życia, Norwid – poprzednik Maeterlincka – dopiero w lat wiele po śmierci doczekał się zasłużonej czci u swoich i obcych 1). Szczerość, subtelność, powaga, oryginalność formy, unikanie efektów, myśl głęboka i smutek, – czarny kwiat wyrastający tak często w duszy…
Dlaczego Bem?
W czasie ostatnich spotkań i fraternizowania z Węgrami stale padało z ust naszych nazwisko generała Józefa Bema. Od czasu powrotu jego szczątków do Tarnowa kult jego zatacza coraz szersze kręgi. Nawet w Gdyni jest ulica Bema, w Gdyni, z którą generał tyle miał wspólnego, że…
Jaskinie występku w Berlinie
Pamiętamy z jakiem niedawno oburzeniem prokurator trybunału lipskiego przytaczał wyjątki z powieści J. I. Kraszewskiego p. t. „Bez serca”, w których była mowa o dużych rękach i nogach niemek, i nieco o niezbyt wzorowych obyczajach niemieckiej stolicy. Z tych etnograficzno-powieściowych opisów zrobiono zarzut kryminalny naszemu…